niedziela, 8 września 2013

Kuchenne wspominki z Pragi

To warto zobaczyć.
Małe lokalne cukiernie i piekarnie z których unosi sie zapach tradycyjnych czeskich wypieków. Urządzone jak domki z bajki, z których nie chce się wychodzić. Do tego porcelana i rękodzieło, piękne meble i dziergane dodatki.
















Jedna z nich zachwyca dodatkowo przetworami. Hitem jest syrop z czarnego bzu, lokalne konfitury i miody. Możemy zobaczyć też jak wypieka się trdlo. Trdlo czy jak kto woli Starocesky Trdlenik to najlepszy przysmak jaki kiedykolwiek jadłam. Wypieka się go na żywym ogniu na specjalnych wałkach. Ciasto drożdżowe obtoczone jest w cukrze i cynamonie. 
















Mimo, że mięsko to bardziej przysmak mojego małżonka to zasługuje na medal. Do tego tradycja - piwoo i sceneria... 
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz