Polędwiczka wieprzowa jest bardzo delikatna i to prawdziwy cud, że jeszcze nigdy jej nie przesuszyłam...a o to ponoć bardzo łatwo ;)
Uwielbiam połączenie mięsa z słodkim sosem lub dodatkiem owoców. Moja dzisiejsza polędwiczka to prawdziwy eksperyment. Najważniejsze, że udany :)
Polędwiczka:
Na początku dwa kawałki polędwicy zamarynowałam w moim sosie, na który składaja się dwie lyżki chrzanu i dwie łyżki syropu z czarnego bzu. Marynować należy ją około trzech godzin. Polędwiczkę wrzucamy na średnio rozgrzaną patelnie z odrobiną oliwy i wylewamy na całość pozostałą część marynaty. Smażymy ja około 7 minut z każdej strony, polewając ja pod koniec 2 łyzkami syropu z czarnego bzu.
Na koniec smażenia sos na tyle się zredukuję, że powstanie gęsta słodko-ostra glazura w kolorze ciemnego miodu.
Orzechowa sałatka:
Składniki które łączyny to garść liści świeżego szpinaku, świeże awokado, ser pleśniowy camembert z dodatkiem ostrej papryczki, garść migdałów. Sos do salatki to połączenie soku z połowy limonki i 2 łyżki oliwy z oliwek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz